3 września 2011

Zobacz, jak zmienia się szkoła

W naszym otoczeniu funkcjonuje szereg szkół, które znamy od lat (do których chodziliśmy sami, do których chodziły nasze dzieci). Warto odwiedzić te szkoły po latach i zobaczyć czy i jak się zmieniają. Co dobrego robią dla tych szkół ich gospodarze – samorządowcy.

W Szkole Podstawowej nr 1 w Sopocie, gdzie inaugurowałam 1 września rok szkolny, i którą znam bardzo dobrze jako matka sprzed lat, gdyż ją kończyli kiedyś moi synowie, zmodernizowano wyposażenie klas, już rok temu powstał plac zabaw z "Radosnej Szkoły", a w tym roku nowoczesne boisko. I, co najważniejsze, dalej są tam nauczyciele bardzo serdecznie podchodzący do uczniów (relacja ze zdjęciami jest dostępna na stronie MEN i także w Dzienniku Bałtyckim).

Przy Szkole Podstawowej nr 3 w Pruszczu Gdańskim, która wczoraj obchodziła swoje 50. urodziny w ostatnich latach zmodernizowano basen, zbudowano "Orlika" i buduję się plac zabaw "Radosnej Szkoły". Do tego panuje niepowtarzalna atmosfera i lubią do niej wracać dziesiątki znamienitych absolwentów, a wśród nich sam burmistrz, Janusz Wróbel (poniżej dziękujemy razem pani dyrektor za świetną, wieloletnią pracę).

Przy okazji, także w Pruszczu, zobaczyłam pięknie zmodernizowany budynek, w którym umieszczono ośrodek rewalidacyjny dla dzieci niepełnosprawnych.

A nieopodal w Wiślinie, gdzie jeszcze do niedawna opisywano niedobre warunki nauki dla dzieci, wybudowano całkiem nowy obiekt, w którym dzieci aż rozpiera duma, że mają teraz tak ładnie. Obok trwa modernizacja części starego obiektu, który ma zostać połączony z tym nowym. Pani wójt Magdalena Kołodziejczak buduje już kolejną szkołę (całkiem niedawno wybudowano na terenie tej samej gminy dwa inne piękne obiekty szkolne - w Rotmance i Straszynie).


Rozbudowy i modernizacje budynków szkolnych, basenów, powstawanie nowych lub zmodernizowanych boisk i placów zabaw – to dzieje się w bardzo wielu miejscach. A do tego wchodzą nowe programy, metody pracy. Cały Sopot właśnie przeszedł na dzienniki elektroniczne. Pewnie za kilka lat w codziennym użyciu będą też elektroniczne podręczniki.

Wyżej piszę o znanych mi działaniach samorządowców: prezydenta, burmistrza i wójta, modernizujących swoje szkoły. To, co obecnie najpilniejsze – tworzenie dobrych warunków wszystkim najmłodszym – będzie w najbliższym roku szkolnym nadal realizowane. Każdy z nas może sprawdzić na naszej mapie, czy jego burmistrz, wójt, prezydent, skorzystał już z czekających na niego środków na zakup zabawek dydaktycznych, na utworzenie szkolnych miejsc zabaw. Jeśli nie, przypomnijmy mu, że ma taką możliwość i że żaden wkład własny nie jest tu wymagany, środki może otrzymać z MEN, wystarczy tylko wypełnić wniosek (kolejny termin mija w październiku!). Cieszę się z jednej strony, że w 77% szkół te miejsca zabaw już są, ale dzieci z pozostałych 23% też na nie zasługują. Niech najbliższy rok szkolny będzie rokiem, w którym zatroszczymy się o każdą szkołę.