6 sierpnia 2012

Edukacyjny spis treści

Artykuły napisane przeze mnie w w portalu NaTemat.pl to autorskie spojrzenie na polski system edukacji, na sprawy w nim ważne, potrzebne, czasem niedokończone. Od lutego 2012 roku (kiedy to zaczęłam się tam pojawiać), przez ostatnie pół roku napisałam ich sporo. Niżej wymieniam tematy większości z nich w sposób uporządkowany (tematycznie a nie chronologicznie). Zapoznanie się z nimi może dać w miarę całościowe spojrzenie na problemy systemu (choć uproszczone z uwagi na przyjętą krótką formę). Lista ta pewnie będzie jeszcze uzupełniana, z czasem stanie się dłuższa. Czytając prasę i różne internetowe wypowiedzi o edukacji można zauważyć, ile jeszcze edukacyjnych spraw wymaga lepszego zrozumienia, zbadania i opisania. Staram się na to, co istotne, zwracać uwagę również na swoim Facebooku i Twitterze. Chętnie tam przyjmę również podpowiedzi, które z tematów oświatowych warte są szerszego rozwinięcia. Zachęcam wszystkich tych, których różne rzeczy w edukacji denerwują lub niepokoją, aby spojrzeli na sytuację trochę szerzej. Zmiany demograficzne, rosnące aspiracje edukacyjne młodych Polaków, upowszechnienie kształcenia średniego i wyższego - to przede wszystkim wpływa na obecny kształt szkoły, na problemy, przed którymi stają organizatorzy edukacji na wszystkich poziomach. Szkoła musi wyglądać inaczej niż wyglądała 30 czy 40 lat temu. Zmiany są konieczne. Wiele z tego, co się zdarzyło w polskiej szkole przez ostatnie 30 lat to zmiany na lepsze.

Osobisty punkt widzenia
Kim jestem
Potrzebne forum debaty o edukacji ponad podziałami. Wspomnijmy Annę Radziwiłł

Uczniowie są różni
Kiedy i dlaczego warto, aby dziecko sześcioletnie repetowało przygotowanie przedszkolne zamiast iść do pierwszej klasy?
Uczniowie są różni. System edukacji powszechny
Jak zadbać o najzdolniejszych?
Jak zadbać o niepełnosprawnych?
Programy indywidualne potrzebne dla wszystkich

Edukacja marzeń
Zadania opiekuńcze systemu edukacji
Wychowanie - ważne zadanie szkoły
Edukacja marzeń. Najpierw żłobek i przedszkole
Przyjazna i bezpieczna szkoła podstawowa
Mądry gimnazjalista
Nowoczesne kształcenie zawodowe i ustawiczne
Dobrze przygotowany kandydat na studia
Uczelnie wyższe wpływają na poziom swoich kandydatów

Najważniejsze wyzwania polskiego systemu edukacji
Ze starych kolein na nowe tory. Edukacja przyszłości
Na pomoc szkole
Egzaminy mają wady. Ale bez nich wiedzielibyśmy o szkołach jeszcze mniej
Biznesowy pomysł na e-podręczniki i e-prasę pilnie potrzebny
Wyniki badań edukacyjnych zamiast stereotypów
Oświatowe zadania samorządowe. Zmiany mogą być ewolucyjne

Architektura oświatowa
Budynki za duże
Wnętrza
Architekci czyli marzenia

Nauczyciele - słabość i siła
Nauczyciel autorem lekcji
Iluzja Karty Nauczyciela - przywileje czy raczej wykluczenie
Potrzebne kwalifikacje

Wokół szkoły
Organizacje pozarządowe
Potrzeby rodziców w centrum uwagi
Młodzież




3 sierpnia 2012

Olimpiada i narodowa duma

Śledzę zmagania olimpijskie z dużym zainteresowaniem. Chyba najwięcej moich pozytywnych emocji mają polscy siatkarze, i ci "zwykli", i ci plażowi. Robią postępy, i oby dobrych postępów naszych sportowców było jak najwięcej.

Zmagania sportowe mają to do siebie, że ci, na których bardzo stawiamy - będąc pod ogromną presją narodowych oczekiwań - czasem zawodzą, zaś inni - na których wcale nie liczyliśmy - nagle zaskakują nas dobrym wynikiem.


Ciekawa jest jednak także rywalizacja sportowców innych nacji. Podczas piłkarskiego Euro, gdy nasza drużyna już odpadła, ciężar uwagi komentatorów - poza podkreślaniem dumy z dobrej organizacji zmagań - przeniósł się na opowiadanie o sportowcach innych narodowości. W rywalizacji olimpijskiej bierzemy udział każdego dnia, w różnych dyscyplinach. Jednak trochę przykro mi jest, gdy telewizyjne sprawozdanie z konkretnej konkurencji kończy się na sformułowaniu "nie ma Polaka w finale". Natychmiast po odpadnięciu ze zmagań naszego reprezentanta dyscyplina sportowa przestaje nas interesować. Odpadnięcie Polaka automatycznie wyłącza daną relację. Tymczasem tam trwa jakiś ciąg dalszy i aż chciałabym się dowiedzieć, kto tam został od naszego reprezentanta lepszy, dlaczego i kto jest najlepszy.

Słuchając niektórych komentatorów czasem mam wrażenie, że gdyby może trochę mniejsze było medialne "pompowanie" oczekiwań, wyniki byłyby lepsze. Wszystkie kraje biorące udział w Olimpiadzie czekają na dobre wyniki swoich sportowców. Wiele z nich to bogatsze lub liczniejsze od nas narody. Prosty rachunek prawdopodobieństwa wskazuje, że raczej w ogólnej olimpijskiej klasyfikacji nie wypadniemy od nich lepiej. Zamiast uruchamiać kolejny lament z powodu narodowej klęski, gdy jakaś konkurencja nie zakończy się polskim medalem, może pogratulujmy czasem polskiemu sportowcowi także czwartego czy siódmego miejsca. Najczęściej to miejsce to efekt kilku lat jego bardzo ciężkiej pracy, pułap fizycznych i materialnych możliwości konkretnego człowieka oraz tego zaplecza, które umieliśmy mu stworzyć, na które nas stać. Bądźmy mimo wszystko dumni z tego, że nas reprezentują.

PS. Dopisane dzień później. Napisałam i opublikowałam ten tekst w ciągu dnia, który potem zakończył się pięknie dla naszej reprezentacji. Obyśmy mieli takich wrażeń jak najwięcej. Wieczór z dwoma złotymi medalami to coś wyjątkowego. No i także sporo przesunęliśmy się w klasyfikacji medalowej...