17 lipca 2011

Rodowo – miejsce z duszą






Na zaproszenie burmistrza Prabut, który także chciał mi tam pokazać prace termomodernizacyjne w obiektach oświatowych, z których jest bardzo dumny (gmina realizuje ogromny projekt poprawiający stan budynków szkół i przedszkoli, do swoich remontów otrzymuje także dofinansowanie MEN), trafiłam do Rodowa, gdzie kończył się właśnie organizowany przez Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Rodowo międzynarodowy plener rzeźbiarsko-malarski „Pole Sztuk”. Miejsce jest absolutnie fascynujące i jedyne w swoim rodzaju. Wie o nim i trafia tam mało osób, choć zasługuje na wielką sławę. Zasługuje także na solidny opis i dokumentację – w Internecie można znaleźć podstawowe informacje o stowarzyszeniu czy zaproszenia na plener, któremu zresztą patronuje sporo ważnych instytucji – jednak solidnego przewodnika po miejscowości nie ma. Takim wspaniałym przewodnikiem okazał się dla mnie pan Mariusz Białecki, który jest szefem Stowarzyszenia, organizatorem Pleneru, profesorem gdańskiej ASP i przede wszystkim mieszkańcem Rodowa.

Sercem wsi jest szkoła, na termomodernizowanej ścianie której powstały w trakcie warsztatów wielkie malowidła, w tym piękne okno na świat, na tle którego lokalni samorządowcy i uczestnicy warsztatów chętnie się fotografowali. Wnętrza szkoły skromne, ale w radosnych kolorach, od wejścia wita wystawa prac plastycznych dzieci robionych podczas towarzyszących plenerowi warsztatów artystycznych dla dzieci, drzwi i ściany na przemian zielone i pomarańczowe, ściany także pełne pięknych obrazów tworzonych przez artystów podczas rodowskich plenerów. Przy szkole Centrum Artystyczno-Ekologiczne, gdzie pełno prac ceramicznych stworzonych dopiero co i przez artystów ze świata i przez miejscowe dzieci.

Obok szkoły dzieła tworzone z granitu i także z rzeczy znalezionych na złomowisku oraz bardzo oryginalna i intersująca konstrukcja przestrzenna zespawana ze zniszczonych krzeseł szkolnych (sprzęt, który miał być wyrzucony został dziełem!).

Spacer po wsi z moim przewodnikiem pokazuje, że właściwie w każdym zakątku pełno dzieł sztuki. Wszelkie kamienie przy drodze mają całkiem nieprzypadkowe kształty, kolory i układ. Jest cały plac pełen różnorodnych instalacji (kamiennych, metalowych, drewnianych). Na ścianach domów, budynków gospodarskich zaskakują różne kompozycje. Wreszcie cmentarz, do którego wejście zdobią anioły, z pieczołowicie tworzonym przez mieszkańców i artystów Lapidarium.

Zamieszczam tu wyżej kilka zdjęć, które zrobiłam podczas mojego pobytu w Rodowie. Chciałoby się tu dać link do strony internetowej z dobrą dokumentacją fotograficzną tych dzieł z całej wsi, ale takiego linka nie znalazłam. Może uczestnicy warsztatów fotograficznych towarzyszących plenerowi za rok pokusiliby się o wykonanie takowej? A jeśli nie – to wierzę w gimnazjalistów. Podpowiadam to miejscowym gimnazjalistom jako świetny temat na projekt gimnazjalny!

Pełno fascynujących zakątków, a w głębi, za centralnym placem z dziełami, dom i pracownia państwa Białeckich, w jaskrawych kolorach, odróżniający się i zaciekawiający. Jestem pewna, że nie ma takiego drugiego miejsca na ziemi. Mamy szereg znanych miejscowości, gdzie czają się pod drzwiami prawie każdego domostwa drewniane lub ceramiczne dzieła twórców ludowych. Ale to zupełnie co innego. W Rodowie, malutkiej wsi w powiecie kwidzyńskim, w pełnej symbiozie i otoczona szacunkiem mieszkańców, mieszka po prostu sztuka nowoczesna, współczesna, żywa, każdego roku zmieniana. Spotkałam grupy studentów wywożących jedne dzieła, wymieniających je na inne, konstruujących nowe. To tam dzieje się rokrocznie, pod kierunkiem profesorów z artystycznych uczelni wielu miast Europy.

Dzieje się to obecnie dzięki skromnemu chłopcu z Rodowa, który tam przed laty zaczął rozwijać swój talent. Mam nadzieję, że poznany wczoraj przeze mnie Pan Profesor się za to określenie nie obrazi. Jest tam wokół niego wielu wspaniałych pasjonatów tego działania, w tym dyrektorka szkoły, także aktywnie działająca w Stowarzyszeniu. Mam nadzieję, że tam, w tej szkole, dzięki tej naprawdę niepowtarzalnej atmosferze i ścisłej współpracy szkoły ze Stowarzyszeniem, każdy uczniowski talent na pewno zostanie odkryty.