Dostaję na mój „blogowy” adres szereg listów. Staram się na nie w miarę na bieżąco odpowiadać, albo pisząc indywidualne maile, albo tutaj. „Zbiorowo” ostatnio odpowiedziałam na życzenia świąteczne, ale zrobiłam także noworoczny „remanent” i znalazłam poniższy list.
Szanowna Pani Minister! Chciałabym wyrazić moje zdanie na temat sprawdzianu szóstoklasistów. Jestem teraz w ostatniej klasie szkoły podstawowej i mam jutro próbny sprawdzian. Dlaczego mamy się stresować? Czy nie wystarczy nam egzamin po szkole gimnazjalnej i matura?
Z poważaniem
Uczennica
Dlaczego na koniec szkoły podstawowej organizujemy sprawdzian? Ponieważ warto wiedzieć, czego nauczyła szkoła podstawowa. Ta informacja ma sens z punktu widzenia:
- ucznia i jego rodziców,
- całej klasy i jej nauczycieli,
- poszczególnych szkół, ich dyrektorów i organów prowadzących,
- jednostek samorządu terytorialnego,
- organów nadzoru pedagogicznego,
- opinii publicznej i ministra edukacji.
Wyniki porównujemy: z innymi uczniami, klasami, szkołami, gminami, województwami. Widzimy, jak wypadamy na ich tle.
Dyrektorzy i nauczyciele gimnazjów przyjmują uczniów, znając ich wyniki „na starcie”. Wiedzą na ich podstawie: czy mają wielu kandydatów bardzo słabych, czy mają kandydatów wybitnie zdolnych i świetnie przygotowanych. Mogą zacząć planować, czy i którym uczniom trzeba już od początku pomagać przezwyciężać trudności, a którym może pomóc rozwijać wybitne zdolności i zainteresowania.
Gimnazjum buduje na fundamencie stawianym w szkole podstawowej. Warto patrzeć na gimnazja pod kątem, ile im się udaje dobudować – pokazuje to konkretnie tak zwana edukacyjna wartość dodana. Zachęcam do uważnej lektury strony internetowej na ten temat i do poszukania tam wszystkich znanych sobie gimnazjów. Myślę, że ta strona szczególnie dobrze odpowiada na pytanie o użyteczność wyniku ze szkoły podstawowej.
Z punktu widzenia konkretnego ucznia to także nauka zdawania egzaminów, pierwszy trening przed egzaminami od których więcej na przyszłość zależy. Dowiadujemy się, jak nasz organizm reaguje na egzaminacyjny stres. Jednych on mobilizuje, innych paraliżuje. To również warto o sobie wiedzieć.
Planujemy w przyszłości na wszystkich kolejnych egzaminach zewnętrznych (po szkole podstawowej, gimnazjum i na koniec szkoły ponadgimnazjalnej) wyróżniać trzy powtarzające się wskaźniki: polonistyczny, matematyczny i świadczący o poziomie znajomości języka obcego. Każdemu odbiorcy wyników egzaminacyjnych będzie przy ich pomocy łatwiej samemu porównać i ocenić różnice. Najlepiej byłoby, żebyśmy podawali te wyniki jeszcze w skali niezależnej od poziomu trudności testu – tak jak się dzieje w wypadku wielu ważnych badań edukacyjnych – aby łatwo było porównywać także wyniki z różnych lat i z różnych przedmiotów. To jest możliwe.