4 lutego 2009

Bez załamywania rąk...

Sześciolatki powinny móc pójść do szkół - ale tylko wtedy, kiedy zechcą tego ich rodzicie. Zaś ich rodzice powinni mieć realne prawo i wybór, żeby móc przyspieszyć i opóźnić pójście swojego dziecka do szkoły. Dziś to prawo jest dość trudne do wyegzekwowania. Dyrektor szkoły może co prawda ucznia sześcioletniego przyjąć, ale tylko urodzonego przed 1 września, do tego po uzyskaniu na ten temat pozytywnej opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Żeby wysłać dziecko do szkoły w wieku 8 lat, także trzeba stosownej procedury poradnianej udowadniającej jakiś konkretny problem.

Dotychczas opinia pani z poradni, zapoznającej się z dzieckiem najczęściej na jednym spotkaniu, była ważniejsza niż zdanie rodzica czy nauczycielki przedszkola obserwujących dziecko przez wiele godzin dziennie. To prawo zmieniamy. Chciałabym, aby dyrektor szkoły podstawowej mógł przyjąć do pierwszej klasy każdego sześcioletniego ucznia, który wcześniej chodził do przedszkola, jeśli zechcą tego jego rodzice. Edukacja przedszkolna ma za zadanie przygotowywać do nauki szkolnej i bezwzględnie powinna poprzedzać edukację szkolną. Zgodnie z nową podstawą programową, to nauczyciel przedszkola ma stać się głównym doradcą i pomocnikiem rodziców w sprawie oceny stopnia przygotowania dziecka do szkoły. To bardzo ważna misja. Ufamy, że jest fachowcem, że obserwuje swoich wychowanków, dostrzega tych wyróżniających się na plus i na minus, wie jak odkrywać ich mocne i słabe strony, jak ich wspierać w pokonywaniu trudności i rozwijaniu uzdolnień. Wspomaga swoich podopiecznych i na bieżąco informuje rodziców o ich postępach i trudnościach.

Przygotowaliśmy nowe, dobre podstawy programowe edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Małym dzieciom w szkole – tym w wieku 6,7,8 lat – należy się dobra opieka i dobre warunki nauki, takie jak w przedszkolu. Chcieliśmy zadbać o najmłodszych, wesprzeć to również finansowo.

Dopisanie w ustawie prawa odmowy niektórym sześciolatkom przyjęcia do szkoły z powodu braku odpowiednich warunków organizacyjnych jest spowodowane tylko i wyłącznie świadomością, że może organom prowadzącym szkoły w pierwszym okresie wprowadzania zmiany brakować czasu lub pieniędzy na odpowiednie wyposażenie dodatkowych klas i zorganizowanie potrzebnej opieki dla dzieci po lekcjach. Samorządy jednak w wielu miejscach przygotowują obecnie do tej zmiany szkoły, sześciolatki także już – często od paru lat – uczą się w większości szkół (w około 9 tys. na 14 tys. szkół).

Rodzice zanim podejmą decyzję mogą upewnić się, czy szkoła ma odpowiednie z ich punktu widzenia warunki nauki i opieki. Dyrektor szkoły zaś – w porozumieniu z organem prowadzącym szkołę – przedstawi swoją ofertę zainteresowanym rodzicom i określi liczbę miejsc, które może stworzyć dla sześciolatków.

Tylko w wyjątkowych wypadkach możliwe będzie przyjmowanie do klasy pierwszej dzieci, które wcześniej nie były w przedszkolu. Jeśli kandydat na ucznia nie był w przedszkolu, wówczas niech opinię o jego przygotowaniu do podjęcia nauki szkolnej wyda poradnia. Jest możliwe, że edukacja domowa przygotowała dziecko do nauki szkolnej tak jak przedszkole, ale jednak lepiej to sprawdzić.

Zachęcamy do edukacji przedszkolnej