Od ponad trzech lat dzielę się na blogu swoimi przemyśleniami na temat systemu edukacji, opisuję wrażenia z różnych spotkań i wizyt, które czymś wyróżniają się w mojej pamięci, także poruszam czasem wątki zupełnie osobiste. Blog ma swoich czytelników, których listy czasem tu cytowałam i którym jestem bardzo wdzięczna za wiele zrozumienia.
Ostatni rok był dla mnie bardzo trudny. Ogromne tempo pracy, wielki wysiłek włożony w przygotowanie projektu ustawy porządkującej sporo ważnych obszarów w systemie oświaty, która nie wyszła nawet poza Komitet Rady Ministrów, do tego kampania wyborcza. Napotykałam zupełnie dla mnie nowe i niespodziewane rodzaje kłopotów, trudności i zadań.
Kilka miesięcy po wyborach, gdy udało mi się już trochę zorganizować i odnaleźć w nowej roli poselskiej, jestem w stanie również z pewnego dystansu spojrzeć na różne swoje dotychczasowe doświadczenia i przemyślenia. Dlatego ucieszyłam się z nowej możliwości pisania w naTemat.pl. Staram się tam systematycznie opisywać stan obecny lub pożądany kolejnych elementów systemu edukacji. Na razie zamieściłam w naTemat następujące artykuły:
Zadania opiekuńcze systemu edukacji - 6.03.2012
Wychowanie - ważne zadanie szkoły - 5.03.2012
Edukacja marzeń. Dobrze przygotowany kandydat na studia - 4.03.2012
Edukacja marzeń. Nowoczesne kształcenie zawodowe i ustawiczne - 2.03.2012
Edukacja marzeń. Mądry gimnazjalista - 1.03.2012
Edukacja marzeń. Przyjazna i bezpieczna szkoła podstawowa - 29.02.2012
Edukacja marzeń. Najpierw żłobek i przedszkole - 28.02.2012
4.03.2012
Kim jestem - 27.02.2012
Zaplanowałam także tematy paru następnych. W pierwszym artykule rozważałam całkowite przeniesienie swojego bloga do naTemat. Jednak dziś myślę, że w naTemat trzeba pisać trochę inaczej. Do mnie na Blogger zagląda ten, kto ma ochotę być ze mną w kontakcie. Natomiast z naTemat informacje pewnie będzie czerpać wiele różnych osób i będzie tam naprawdę na temat, na temat: organizowania edukacji, zarządzania edukacją, wpływania na jej jakość, wpływanie jej na nasze życie, wpływu na nią jej całego otoczenia. Gdy mam już za sobą pierwszych osiem tekstów, widzę też, jak ten portal jest zorganizowany i działa. Wiem, że chcę tam zamieścić "w odcinkach", i w miarę możliwości przystępnie, spojrzenie na całość systemu edukacji. Być może w przyszłości będzie to mogło być jakieś źródło wiedzy o aktualnych możliwościach i barierach rozwoju tego systemu.
Przy pierwszych artykułach starałam się od razu odnosić do różnych pojawiających się uwag. Czytam je wszystkie na bieżąco, ale czasem odniesienie się wymagać będzie osobnego tekstu, nie zawsze można to zrobić krótko i od razu. Wszystkie istotne i konstruktywne uwagi jednak znajdą z pewnością odpowiedź lub rozwinięcie w kolejnych tekstach. Wierzę, że będziecie mnie, Drodzy Czytelnicy, Korespondenci i Komentatorzy, dalej inspirować.
Dotychczas większe artykuły o systemie edukacji pisałam w "Gazecie Wyborczej" czy "Rzeczpospolitej", średnio mniej więcej raz na kwartał. Wiele w ten sposób objaśnić się nie da. Decyzja o przystąpieniu do naTemat spowoduje na razie, że więcej powstanie moich tekstów "systemowych", a w Bloggerze będę pisać rzadziej i raczej na tematy bardziej osobiste.
Zachęcam do kliknięcia "lubię to!" przy http://katarzynahall.natemat.pl/, do śledzenia tam moich wpisów, wskazywania ich wszystkim tym, których edukacja naprawdę pasjonuje, którzy chcą się dzielić swoimi dobrymi pomysłami. Zapraszam.