Przez ostatnie dwa dni w gronie osób odpowiedzialnych za realizację projektów systemowych mających za zadanie wspierać zmiany w edukacji dyskutowaliśmy o tym, żeby współpraca pomiędzy nimi była jak najlepsza. Przy tym postanowiliśmy sobie odpowiedzieć na pytanie, co w tych zmianach jest dla nas najważniejsze.
Celem naszym jest jak najlepsza jakość edukacji i pomoc każdemu dziecku w jak najpełniejszym rozwinięciu swoich możliwości. W centrum naszej uwagi powinna być szkoła, w której to wszystko się dzieje. Jakość edukacji tworzona jest w szkole, która powinna być szkołą pozytywnego wyboru, atrakcyjną i podążającą za zmianami w świecie, a jednocześnie zapewniającą wszystkim uczniom rozwój na miarę ich potrzeb i możliwości.
I jeszcze: żeby trafiający do edukacji ją kończyli, wybierając miejsca edukacji jak najbardziej odpowiadające ich predyspozycjom, zapewniające dobre przygotowanie do kontynuowania nauki i podejmowania się zadań zawodowych, które zapewnią im radość dalszego rozwoju i realizowania swoich pasji. Zaś prawo oświatowe powinno poszerzać możliwości zarządzających edukacją, tworzenia i proponowania takich rozwiązań organizacyjnych, które będą jak najbardziej pomocne uczniom w rozwoju.
Warto od czasu do czasu spróbować jeszcze raz dobrze uświadomić sobie, jakie cele nam przyświecają – po co, dla kogo to wszystko robimy. Polecam także tym, którzy obecnie zaczynają się zmagać z wdrażaniem „po nowemu” zasad pomocy psychologiczno-pedagogicznej kilka uwag, które ukazały się ostatnio na stronie MEN. Na razie zmiany dotyczą przedszkoli, gimnazjów i edukacji specjalnej, a dopiero za rok także szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych. Chodzi tu przede wszystkim o konieczność pogłębionej refleksji nad tym, czego naprawdę potrzebują nasi uczniowie i wychowankowie. Wiele szkół, mających nauczycieli, zapaleńców i entuzjastów dobrej edukacji, to robi od lat. Wówczas sięgajmy do rozwiązań, które już w szkołach są i tylko nazywajmy je „po nowemu”. Zmiana polega przede wszystkim na tym, że docelowo tak ma być wszędzie i wobec każdego ucznia potrzebującego pomocy w rozwoju.
Zachęcam tu również do przyjmowania takich form i sposobów realizacji nowych przepisów, aby wykorzystać i włączyć do podejmowanych działań już istniejące w szkole rozwiązania, a także życzę satysfakcji z efektów pomocy udzielanej uczniom.