Strony

9 kwietnia 2019

Egzaminy z solidarności


Wszyscy - jako uczniowie, rodzice, nauczyciele, pracodawcy, dziadkowie - mamy szansę zdać egzamin z solidarności. Organizując egzaminy, organizując opiekę nad dziećmi, organizując demonstracje pod urzędami, wypowiadając się w mediach społecznościowych. Obecnie to wszystko, to wysiłek ponadstandardowy. Wreszcie zobaczyliśmy publicznie twarz nauczyciela, zaangażowanego, kompetentnego, wybierającego swój zawód z powodu pasji do edukacji, uzasadniającego merytorycznie swój protest. Jesteśmy z nim.


W życiu każdego ucznia klasy III gimnazjum i klasy VIII szkoły podstawowej, czekający ich egzamin jest pierwszy i ważny, bo decyduje o wskaźniku rekrutacyjnym do następnego etapu edukacji. Ich nauczyciele obecnie w większości mają prawo do strajku i każdego najbliższego dnia mogą z niego skorzystać. Jednocześnie “z urzędu” nie strajkuje kadra kierownicza, katecheci, także inni nauczyciele, mający przekonanie, że nie chcą strajkować (prawo do tego też szanujmy!). Być może z nich uda się dyrektorom stworzyć zespoły nadzorujące egzaminy. Serdecznie tego życzę, i dyrektorom, i uczniom. Będzie im lżej, gdy egzaminy w terminie się jednak odbędą, a jednocześnie strajk dalej będzie trwał. Pamiętajmy, że są przedszkola, licea, a także klasy szkoły podstawowej, które nie zdają egzaminu. Oni wszyscy powinni mieć normalne zajęcia, gdy odbywają się egzaminy. Tam strajk, jeśli się zaczął, niech trwa nadal. Natomiast wówczas, gdy kogoś w którymś zespole nadzorującym zbraknie i dlatego członek jakiejś grupy strajkujących zawiesi strajkowanie, aby nadzorować uczniów, nie miejmy mu tego za złe. To decyzja w interesie uczniów. Następnego dnia do strajku ta osoba może wrócić.

Szczególny egzamin w tych dniach zdają też rodzice, dziadkowie i pracodawcy. Wszyscy oni, jeśli starają się przejąć zadania edukacyjno-opiekuńcze wobec dzieci, dają świadectwo empatii i zrozumienia wobec nauczycieli, ich trudnej i szczególnej sytuacji, świadectwo solidarności społecznej, wsparcia ich postulatów.

Ważny egzamin z solidarności zdali też ci licealiści, którzy wyszli w odruchu solidarności ze swoimi strajkującymi nauczycielami pod urzędy, demonstrować wsparcie dla nich.

Organizowanie egzaminów zewnętrznych w tym trudnym czasie to także działanie wspierające tę  sytuację. Wspierające uczniów i nauczycieli, którzy wcześniej razem się do tych egzaminów przygotowywali. Tak masowy strajk odbywa się z powodu determinacji w obronie jakości edukacji tysięcy nauczycieli, także i przede wszystkim tych nie należących do żadnej organizacji. Egzaminy w strajkujących szkołach, jeśli się odbędą, to dzięki wysiłkowi organizacyjnemu zwykłych dyrektorów szkół i osób, które chcą pomóc dzieciom. Dobrze, że ten wysiłek następuje.