Organizacja edukacji dzieci autystycznych w przedszkolach i szkołach ogólnodostepnych to nie lada wyzwanie. Nauczyciele powinni zapewnić należyte efekty edukcyjne i terapeutyczne, ale też zwykłe bezpieczeństwo. Bez specjalistycznej wiedzy i przygotowania bywa to bardzo trudne.
W trakcie spotkania liderów świata autyzmu w Polsce "Power of Leaders. Autism Help", zorganizowanego 15 września 2015 roku przez Fundację JiM, podczas pracy grup warsztatowych wspólnie zastanawialiśmy się, które problemy dotyczące dzieci i osób z autyzmem uważamy za najważniejsze i które potrzebujemy rozwiązać działając razem.
W dyskusji padały przykłady różnych rozwiązań organizacyjnych dotyczących edukacji. Z jednej strony mamy wysokiej klasy specjalistów w szkołach i ośrodkach specjalnych, z drugiej strony wielu rodziców oczekuje pracy z ich dziećmi ukierunkowanej na jak najlepsze włączenie społeczne.
Tymczasem kierowane chęcią integracji wysłanie dziecka autystycznego do szkoły masowej często kończy się skierowaniem go do nauczania indywidualnego, gdyż nie udaje się tam zapewnić bezpieczeństwa dzieciom. Zamiast włączania w efekcie mamy więc kompletną izolację.
Jak zapewnić pomoc specjalistów i jednocześnie włączanie? Znane są przykłady pracy - trochę po osobno i trochę razem - grup złożonych z dzieci typowych oraz obok, w jednym przedszkolu czy szkole, dzieci autystycznych skupionych w małych grupach terapeutycznych (na przykład składających się z 4 dzieci i 3 terapeutów). Są też podejmowane działania stopniowego wprowadzania do szkół masowych dzieci odpowiednio przygotowywanych wcześniej w specjalnych placówkach: przedszkolu, szkole czy ośrodku.
Dzięki ostatnim zmianom w przepisach, rozwiązania stosowane raczej dotychczas raczej rzadko, najczęściej w formach niepublicznych, skupiania pod jednym dachem różnych form organizacji edukacji, możemy też zastosować w masowej oświacie publicznej.
Umożliwia to rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 24 lipca 2015 r. w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym, którego § 7 pkt 2 mówi, że:
„W przedszkolach ogólnodostępnych, innych formach wychowania przedszkolnego i szkołach ogólnodostępnych, w których kształceniem specjalnym są objęte dzieci i uczniowie posiadający orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydane ze względu na autyzm, w tym zespół Aspergera, lub niepełnosprawności sprzężone, zatrudnia się dodatkowo:
1) nauczycieli posiadających kwalifikacje w zakresie pedagogiki specjalnej w celu współorganizowania kształcenia uczniów niepełnosprawnych lub specjalistów, lub
2) w przypadku klas I–III szkoły podstawowej – asystenta, o którym mowa w art. 7 ust. 1e ustawy, lub
3) pomoc nauczyciela
– z uwzględnieniem realizacji zaleceń zawartych w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego.”
Rozporządzenie to, w wypadku przyjęcia do szkoły lub przedszkola ucznia autystycznego, nakazuje zatrudnienie dodatkowej osoby, aby można było go odpowiednio wspomagać w rozwoju, aby mógł się rozwijać zgodnie ze swoimi potrzebami i zaleceniami wynikającymi z orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego.
Przyjmując takie dziecko, szkoła lub przedszkole ma obowiązek zapewnić mu odpowiednie warunki do rozwoju. Dyrektor szkoły, zgodnie z art. 39, pkt 10, ust. 1 ustawy o systemie oświaty odpowiada za realizację zaleceń wynikających z orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego ucznia, stąd ma obowiązek wystąpić do organu prowadzącego szkołę o środki na zatrudnienie dodatkowego nauczyciela lub asystenta tego ucznia. Organ prowadzący otrzymuje na kształcenie tego ucznia odpowiednio wysokie środki w subwencji edukacyjnej i zgodnie z art. 5 ust. 7 pkt 1a ustawy odpowiada za zapewnienie warunków umożliwiających stosowanie specjalnej organizacji nauki i metod pracy dla dzieci i młodzieży objętych kształceniem specjalnym, czyli ma obowiązek takie środki przyznać.
Dzięki zasadzie przyznawania na dołączające do szkoły dzieci autystyczne dodatkowych etatów, możemy pomyśleć o stworzeniu w szkole ogólnodostępnej małych grup terapeutycznych czy oddziałów specjalnych, pracujących częściowo osobno, a częściowo włączanych do "zwykłych" klas, jeśli tylko jesteśmy w stanie wygospodarować na potrzeby takiej grupy jakieś dodatkowe, choćby małe pomieszczenie.
Tego rodzaju formy organizacyjne są możliwe. Uczniowie autystyczni mogą realizować swoje indywidualne programy edukacyjno-terapeutyczne (taki program musi mieć każde dziecko posiadające orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego) z odpowienio do ich potrzeb dobranymi specjalistami w bardzo małych grupach. Jednocześnie taka mała 2-4 osobowa grupa może czuć się częścią większej, "zwykłej" klasy, z którą się od czasu do czasu spotyka i uczestniczy we wspólnych działaniach.
Opisany sposób daje i możliwość bycia razem i możliwosć pracy osobno, żeby zapewnić jak najlepsze efekty edukacyjne, terapeutyczne, bezpieczeństwo i jednocześnie włączać dzieci w życie społeczne innych rówieśników. Czy nowe przepisy sprawią, że rozwiązania takie, uważane przez wielu specjalistów za optymalne, staną się bardziej powszechne?
Ważna dla uczniów autystycznych zmiana ustawowa, z którą też współgra cytowane wyżej rozporządzenie, została wprowadzona kilka miesięcy temu; więcej w artykule:
Zadanie odpowiedniego zorganizowania edukacji uczniów z niepełnosprawnością umocowane w ustawie.
Problem dorosłych osób autystycznych zależnych od pomocy innych, uważany przez zgomadzonych przez Fundację JiM za najważniejszy do załatwienia, w tej kadencji Sejmu niestety już nie znajdzie rozwiązania; o co w tym projekcie chodziło, więcej w tekście:
Pomoc osobom najbardziej zależnym od pomocy innych odpowiednia do potrzeb.